niedziela, 4 maja 2014

Rozdział 23


Witajcie Aniołki :*
Wracam zaraz po majowym weekendzie, bo dla mnie właśnie dziś całkiem kończą się święta XD
Jeśli chodzi o kwestie informacyjne:
-Wolicie takie odstępy czy mniejsze?
-Dziękuję wszystkim którzy pomogli mi napisać ten rozdział :*
-Kropka nie będzie już dla was poprawiać rozdziałów, gdyż zajmę się tym sama albo pomoże mi czasem druga adminka/blogerka (?) :)
Kropce dziękujemy a teraz zapraszam na rozdział 23, mam nadzieję, że wam się spodoba.


***



Rozdział 23


Czym jest kawa? To napój bogów. Pobudza do życia, daje siłę. A wino? Wino uspokaja... Łagodzi zmysły. Dlatego też zdezorientowani Malfoyowie razem z Hermioną pili wino czerwone jak krew, a Draco delektował się smakiem mocnej, czarnej kawy.

-Tak więc... - zaczęła zakłopotana Narcyza. Brała po uwagę to, że Draco może chcieć wystawić ich na próbę po ostatnim liście, ale toż to przesada! Musiała jednak się zachowywać jak przystało.

 -Postanowiliśmy was odwiedzić razem z Mioną. - młody Malfoy świetnie się bawił zdrabniając imię Granger.

-Przepraszam, nie przedstawiłam się. Jestem He...

-Wiemy kim jesteś. - uciął sucho Lucjusz.

-Inka! - zawołała szybko Narcyza bojąc się monologów ze strony męża. Chwilę później zmaterializowała się przed nią nieduża skrzatka, ubrana w jakieś stare ubranka.

- Przygotuj coś wyjątkowego dla naszego syna i jego... koleżanki.

-Czy Inka ma też zabrać prezenty? - zapytała skrzatka.

Na ustach państwa Malfoy wykwitły ledwo widoczne, kpiące uśmiechy. Hermiona zaczerwieniła się, a twarz Dracona wyrażała nadal lekkie rozbawienie. Gdy przychodziło się w goście do takich rodów jak Malfoyowie zawsze trzeba było przynieść choć najdrobniejszy upominek.

-Ja prze-przeprasza... Nie wiedziałam, że tutaj przyjdziemy... Bo on... To znaczy Draco nic mi nie powiedział...

Hermiona zaczęła się pogrążać. Jej twarz była koloru dorodnego pomidora, a oczy niebezpiecznie błyszczały. Czuła się upokorzona.

 -Hermi, wszystko w porządku. Prezenty przynoszą tylko nadęci arystokraci, którzy chcą się wkupić w łaski moich rodziców. - stwierdził zwyczajnie Draco, jakby mówił o pogodzie. Uśmiechy Lucjusza i jego żony zbladły. -Gdzie Julia?

 -U Andromendy.

 I tutaj nastał czas na kolejną wpadkę Hermiony. Wypluła wino, które wcześniej zaczęła konsumować, z powrotem do kieliszka. Państwo Malfoy obrzucili ją pogardliwym spojrzeniem.

-Przepraszam. - mruknęła tak cicho, że nie wiedziała czy jakikolwiek dźwięk wydobył się z jej ust. No, ale skąd miała biedna wiedzieć, że od końca wojny Andromenda pogodziła się z swoją siostrą? Granger miała wrażenie, że teraz nawet Draco się za nią wstydzi. Ten jednak rozumiał jej zdziwienie.

 -Co u cioci? - zapytał.

-Wszystko w porządku, jednak wydaje mi się, że o sprawach rodzinnych powinniśmy rozmawiać tylko i wyłącznie w gronie rodziny. - odrzekł Lucjusz, któremu panna Granger się nie spodobała. Krążyły przecież pogłoski, że to taka inteligentna czarownica... Jednak ludzie mówią głupoty, pomyślał.

 -Lucjuszu, daj spokój. Panna Granger jest bliska naszemu synowi, jak mniemam. - blondynka próbowała załagodzić sytuacje.

-Ojcze, jeżeli Ci coś nie odpowiada to ja mogę sobie pójść... Wcale tu nie muszę być.

-Miło, że wpadłeś jednak mogłeś przynajmniej uprzedzić o wizycie... Twojej znajomej.

-Ja chyba powinnam pójść. Przepraszam. - powiedziała Hermiona i prawie wybiegła z salonu.

-Miona! - krzyknął Draco.

 Nie tak to miało wyglądać. Kompletnie nic nie wyszło po jego myśli. Odwrócił się jeszcze na chwilę w stronę rodziców i powiedział cicho: -Po raz kolejny się na was zawiodłem. 

*** 

 -Jestem już całkowicie zmęczona gotowaniem... To fajne, ale nie na dłuższą metę. - westchnęła Pansy.

-Weź długą kąpiel, a ja to dokończę.

 -Na pewno? Ginny ty też wyglądasz na zmęczoną.

 -Nie zapominaj, że oprócz mojej mamy byłam jedyną dziewczyną w domu. Tam to dopiero musiałam dużo sprzątać i gotować.
Pansy nie tyle przekonana co wykończona przytaknęła i poszła prosto do swojej sypialni. Zamiast wziąć odświeżającą kąpieli zasnęła na łóżku.

W tym samym czasie Ginny wyszła na balkon. Potrzebowała świeżego, zimnego powietrza. Oparła się o balustradę i zaczęła myśleć... Wszyscy mówili że mają dużo problemów, tak narzekali. Mówili o rodzinach, swoich miłościach, ocenach w szkole, przyjaciołach... Roześmiała się smutno. Kiedyś i ona miała tylko takie problemy. Żadnego innego. Gdyby mogła o tym komuś powiedzieć. Ale komu? Wbrew pozorom nie ufała aż na tyle Hermionie, Pansy czy reszcie. Oni chcieliby sami wszystko rozwiązać. A tego się już nie dało naprawić. Nigdy już nie będzie tak jak dawniej... Nigdy.Poczuła jak czyjeś dłonie oplatają ją od tyłu. To Blaise... To na pewno tylko Blaise. Odwróciła się z sztucznym uśmiechem.-Gin, zmarzniesz. Chodźmy do domu. - rzekł chłopak.-Tak, chodźmy… 


 *** 

 -Hermiona! Zaczekaj! Proszę... - wołał Draco, jednocześnie zastanawiając się gdzie ona nauczyła się tak szybko biegać.

 -Przepraszam... - wydusiła z siebie zatrzymując się. - Tak bardzo Cię przepraszam.Łzy zaczęły zbierać się w jej oczach. Była przerażona tym co stało się w środku. Nie żeby jakoś specjalnie zależało jej na opinii Malfoyów, ale to byli jednocześnie rodzice Dracona.

-Spokojnie. To oni zachowali się głupio wobec ciebie. - Draco przytulił dziewczynę z całych sił. Wiedział, że to będzie ciężkie spotkanie... Obwiniał się teraz o to wszystko. Sam nie wiedział czego oczekiwał. Że jego rodzice nagle będą wspaniałymi ludźmi?

-Wróćmy do Pansy. Może już nawet też Justin przyjechał.

-Miona... Nie powinienem cię tutaj przyprowadzać. Proszę, nie myśl chociaż o tym.

-To moja wina, zachowałam się jak idiotka - uśmiechnęła się przez łzy. - Ale naprawdę teraz już chciałabym wrócić do domu. 

 *** 

 Justin faktycznie już przyjechał i był właśnie przesłuchiwany przez Harry'ego i Rona. Tym dwóm nic nie mogło umknąć dlatego w momencie, w którym Hermiona i Draco weszli do domu Włoch po raz kolejny tłumaczył się dlaczego mówi czystym angielskim z charakterystycznym akcentem dla Brytyjczyków a po włosku z typowym włoskim akcentem.

-Chłopcy, nie męczcie już tak naszego gościa. Napijecie się czegoś? - zaproponowała Pansy, która po krótkiej drzemce była znowu pełna energii. - Może wina?

-My z Mioną mamy już dość wina na całe święta. - rzucił Draco z śmiechem wchodząc do salonu. Hermiona zachichotała cicho po czym poszła na górę się przebrać. 
Chciała włożyć na siebie coś luźnego i wygodnego. Wybrała stary, już rozciągnięty i mięciutki polar, czarne dżinsy i cieplutkie skarpety. Zdawała sobie sprawę z tego, że nie wygląda ani trochę seksownie, ale tego wieczoru nawet nie miała ochoty jakkolwiek wyglądać. Po przebraniu się postanowiła iść jeszcze do łazienki, żeby się uczesać. Weszła bez pukania, a to co zobaczyła przeraziło ją.




18 komentarzy:

  1. Super rozdział :)
    A co do odstępów mi się wydaje że są ok :)
    Pozdrawiam i weny życzę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Cały czas tu zaglądam :)
    Bardzo fajny rozdział, czekam na następny ;)

    Dannie High(dawniej Dastra)

    PS: WENY :D

    -----------

    dramione-serce-nie-sluga.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha ! Pewnie nagi Draco albo coś w tym stylu :D
    Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziały :)
    Dramione True Love <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne mega kiedy następny post :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie, hahahaha mam dziwne skojarzenia jeśli chodzi o to co zobaczyła w łazience XDD
    Czekam na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Super<3 Kiedy następny rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej :) kiedy będzie następny rozdział? Przeglądając rozmaite opowiadania natknęłam się na to i muszę powiedzieć, że masz niesamowity talent! Od razu za jednym zamachem przeczytałam to opowiadanie i czekam na nowy rozdział :) :) Weny życzę! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. SPAM

    1. Zapraszamy - promo naszego opowiadania: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ZB8i3oW3c4w
    2: http://hidden-in-the-sun.blogspot.com/
    3. Wpadanie w pewien schemat... To cechuje większość autorek opowiadań o Dramione. On jest zły, ona dobra, coś się dzieje, chłopak się nawraca, BOOM - miłość. Czas z tym skończyć. Hermiona nie znosi Malfoya, tyle że ze wzajemnością. To jest coś więcej niż historia o tej uroczej dwójce. Hogwart zostaje napadnięty przez Śmierciożerców, szukających specyficznej broni, która jest wręcz niezbędna, jeśli Voldemort chce oczyścić magiczny świat ze szlam, więcej, jeśli chce zostać panem całego świata. Istnieje także Strażnik, który jest w posiadaniu pierwszej część zagadki, pozwalającej na odnalezienie zaginionego skarbu. Kto pierwszy go dopadnie? Śmierciożercy, Ślizgoni, Złota Trójca, a może drugoplanowi, nieznani dotąd bohaterowie? Rywalizacja. Żeby historia nie była nudna, sucha lub stereotypowa, pojawiają się w niej również zupełnie nowe postacie i wątki. Czy w takiej sytuacji może wydarzyć się coś tak "niespodziewanego" jak miłość Ślizgona z Gryfonką? Czy to w ogóle jest możliwe? Przekonajcie się sami, chociaż pewnie odpowiedź znacie. Są wśród Was fani duetu Ginny i Zabiniego, a także Ci, którzy chcieliby zobaczyć w roli głównej pary należące do rzadkości bądź wcale nie istniejące w świecie Potterowiskich fanficków? To dobrze, bo tu też będzie o nich mowa! Chcecie dowiedzieć się więcej? Nie pozostaje Wam nic innego, jak poznanie historii!

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialne i czekam na następny!!!❤💙💜💛💚

    OdpowiedzUsuń
  10. Ej kiedy nowy rodzial?? Wroc do zywych!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy napiszesz 24 rozdział bo ja z tą końcówką mam skojarzenia o ginny i blaizie!XDDD

    OdpowiedzUsuń
  12. Proszę pisz dalej! Jesteś świetna!

    OdpowiedzUsuń
  13. HEJKA<
    Pisz dalej!!!
    Ten rozdział był pisany w maju a teraz jest wrzesień.
    Proszę pisz dalej, to najlepszy blog jaki czytałam!!!
    Wszystkie rozdziały były świetne a ten się tak kończy że nie mogę czekać!!!!!
    Napisałaś że wracasz po wekendzie prooszę pisz!!!!
    Naprawdę masz talent do pisania i szkoda by było gdybyś przestała pisać

    pa pa Dramiona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj nie jest listopad sory ale ja żyje jeszcze wrześniem!!!

      PS:BŁAGAM PISZ DALEJ

      Usuń
  14. Już od pół roku nie było nowego rozdziału! Olałas nas :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Proszę napisz coś jeszcze!! Nie pisałaś nic od kilku miesięcy! Błagam napisz kolejny rozdział!!

    OdpowiedzUsuń
  16. cóż rozdział bardzo mi się podoba :)

    zapraszam do mnie : http://ghost-of-you-xx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. http://dramione-dm-hg-wiec-kochaj-mnie.blogspot.com/2015/03/rozdzia-1-siedzisz-w-bagnie-po-uszy-i.html

    OdpowiedzUsuń